Przeskocz do treści

Dzień za dniem mija miesiąc październik. Spotykamy się w parafiach, odmawiamy codziennie różaniec. Przeżywaliśmy także w październiku w naszej archidiecezji uroczystość Świętej Jadwigi Śląskiej, której grób znajduje się w pobliskiej Trzebnicy. Jednocześnie ten dzień uroczysty jest pamiątką jednego z najważniejszych momentów w najnowszej historii Kościoła, a także Polski i Europy. W tym dniu 16 października 1978 r. kolegium kardynalskie wybrało na papieża naszego rodaka kardynała Karola Wojtyłę, który przyjął imię Jan Paweł II. Pontyfikat naszego papieża trwał 26 lat i 5 miesięcy a 27 kwietnia 2014 r. został oficjalnie uznanym Świętym Kościoła katolickiego. W dniu 22 października corocznie Kościół jako wspólnota, liturgicznie wspomina Jego osobę.

„Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi” – wzywał dziś już Święty Jan Paweł II w homilii podczas Mszy Świętej inaugurującej swój pontyfikat. Dla nas Polaków najistotniejszym momentem był braterski gest wykonany przez Karola Wojtyłę wobec Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego  – dziś już błogosławionego. Ten i inne gesty oraz otwartość nowego biskupa Rzymu od początku przyciągały do niego wiernych z całego globu. Symbolem stylu tego pontyfikatu jest liczba 104 pielgrzymek zagranicznych.

Wielokrotnie miałem okazję osobiście uczestniczyć w spotkaniach z papieżem Janem Pawłem II podczas Jego pielgrzymek: w roku 1995 w Skoczowie, w 1997 we Wrocławiu i w Paryżu oraz w 1999 w Gliwicach. Na szczególne i ciągle jakże aktualne dzisiaj jego przesłanie, zasługuje moje wspomnienie ze spotkania w Skoczowie.

W dzień po kanonizacji Jana Sarkandra w Ołomuńcu (Czechy), papież Jan Paweł II odwiedził Skoczów. Było to  22 maja 1995 roku. Wówczas mieszkałem z rodziną w Wodzisławiu Śl. oddalonym od Skoczowa o około 50 km. Wybraliśmy się razem z całą rodziną na to spotkanie. Pamiętam, że z miejsca postoju autobusu do miejsca spotkania na wzgórze Kaplicówka w Skoczowie szliśmy pieszo około 5 km. Warunki dojścia były nieciekawe. Padał deszcz i było mnóstwo błota. Pokonaliśmy te trudności i z radością przeżywaliśmy spotkanie z tak zacnym gościem z Watykanu.

Wizyta była niezwykła. Po ekumenicznym spotkaniu ze wspólnotą ewangelicko-augsburską w kościele Świętej Trójcy w Skoczowie papież przybył na wzgórze Kaplicówka. Tam u stóp postawionego w 1985 r., 22 metrowego, metalowego krzyża - przewodniczył uroczystej Mszy Świętej, która zgromadziła blisko 300 tys. wiernych. Podczas Eucharystii, w obecności przybyłych tam ówczesnego prezydenta RP L.Wałęsy i premiera RP J.Oleksego, papież wygłosił Słowo*). Mówił wówczas m.in.: „... że Ojczyzna stoi dzisiaj przed wieloma trudnymi problemami społecznymi, gospodarczymi, także politycznymi. Trzeba je rozwiązywać mądrze i wytrwale. Jednak najbardziej podstawowym problemem pozostaje sprawa ładu moralnego. Ten ład jest fundamentem życia każdego człowieka i każdego społeczeństwa. Dlatego Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia!”

Wyjaśniał następnie, co to znaczy być człowiekiem sumienia. Oto kolejny fragment Jego przemówienia: „Być człowiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w każdej sytuacji swojego sumienia słuchać i jego głosu w sobie nie zagłuszać, choć jest on nieraz trudny i wymagający; to znaczy angażować się w dobro i pomnażać je w sobie i wokół siebie, a także nie godzić się nigdy na zło, w myśl słów św. Pawła: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj!" (Rz 12,21). Być człowiekiem sumienia, to znaczy wymagać od siebie, podnosić się z własnych upadków, ciągle na nowo się nawracać. Być człowiekiem sumienia, to znaczy angażować się w budowanie królestwa Bożego: królestwa prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju, w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy, i w całej Ojczyźnie; to znaczy także podejmować odważnie odpowiedzialność za sprawy publiczne; troszczyć się o dobro wspólne, nie zamykać oczu na biedy i potrzeby bliźnich, w duchu ewangelicznej solidarności: "Jeden drugiego brzemiona noście" (Ga 6,2). Pamiętam, że powiedziałem te słowa w Gdańsku podczas odwiedzin w 1987 r. na Zaspie. Czas próby polskich sumień trwa! Musicie być mocni w wierze!”

Dlatego, obserwując dzisiaj na co dzień działania ludzi polityki, ludzi pełniących różne funkcje społeczne oraz ludzi biznesu a mających przeogromny wpływ na naszą przyszłość, słowa, dziś Świętego Jana Pawła II wypowiadane wówczas gromkim głosem: „...pamiętajcie, iż zależy on(kształt życia społecznego - przyp. autora)przede wszystkim od tego, jaki będzie człowiek - jakie będzie jego sumienie.”warte są ciągłego przypominania.

Módlmy się zatem, nie tylko w październiku, słowami wypowiedzianymi przez Świętego Jana Pawła II a kończącymi ówczesną homilię "Przybądź, Duchu Święty (...). Przyjdź, Światłości sumień! (…) Obmyj, co nie święte, oschłym wlej zachętę. Rozgrzej serca twarde, prowadź zabłąkane (...)". Przyjdź, Światłości sumień!

Zbigniew Stachurski

__________________

*) Słowo można odsłuchać w całości w internecie pod adresem: https://www.radiomaryja.pl/multimedia/katecheza-nauczanie-jana-pawla-ii-w-ojczyznie-23/