Przeskocz do treści

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?»  Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». [J2, 1-5]

 Powyższe słowa zacytowane z ewangelii św. Jana a wypowiedziane przez Matkę Bożą podczas wesela w Kanie Galilejskiej, w szczególny sposób kierują moją uwagę na Jezusa Chrystusa. Wypowiadając słowa do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie», Maryja rozciąga to polecenie na cały rodzaj ludzki. Także i mnie chrześcijanina zobowiązuje do słuchania Słowa, do słuchania i wypełniania tego, co mówi Jezus do mnie. Ona, Jego Matka jest również moją Matką.

Przynależąc natomiast do wielkiej wspólnoty chrześcijan, do Kościoła św., dostrzegam, jak wielką cześć i chwałę polski naród oddaje naszej Matce - Maryi. W roku 966,  Jezus Chrystus został zaproszony do naszej Ojczyzny. I zaproszona z Nim przybyła od razu Matka Jego. Przybyła i jest obecna wraz ze swym Synem, jak o tym mówią liczne świadectwa pierwszych wieków chrześcijaństwa w Polsce, a szczególnie pieśń Bogurodzica. Tradycją stało się, że w sposób szczególny przeżywamy każdego roku miesiące maj, sierpień i październik poświęcone Maryi. Wybudowano przez wieki liczne sanktuaria maryjne, do których zdążają co roku rzesze pielgrzymów. Na tej drodze Jasna Góra staje się  szczególnym miejscem, które ma wielkie znaczenie w dziejach Kościoła na naszej ziemi. W tym jasnogórskim sanktuarium króluje Matka Boża w swoim cudownym wizerunku, a 26 sierpnia Kościół liturgicznie obchodzi Jej uroczystość.

Ta uroczystość jest dzisiaj okazją do wspomnienia momentu w moim życiu, gdy nie mogąc poradzić sobie z własnym krzyżem i z kryzysami w mojej rodzinie zawierzyłem swoje życie Maryi. Od tego momentu, nie ma roku, bym nie stanął w pokorze, ze swoimi problemami i prośbami przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. W tym roku, mimo pandemii, pielgrzymowałem do Częstochowy, do Matki Bożej wraz z moim synem Marcinem. W dniu 11 lipca uczestniczyłem w XXX Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Przechodząc do Kaplicy Cudownego Obrazu MB Częstochowskiej zatrzymałem się w miejscu, gdzie na ścianie widniał tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu, który napisał ks. kard. Stefan Wyszyński - prymas tysiąclecia, którego beatyfikację przeżywać będziemy już 12 września  w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Tekst został napisany czasie uwięzienia w Komańczy a Śluby zostały uroczyście złożone 26 sierpnia 1956 roku na Jasnej Górze przy udziale około miliona wiernych. Rotę Ślubów odczytał wówczas bp Michał Klepacz, pełniący obowiązki przewodniczącego Episkopatu Polski. Kardynał Wyszyński składał w tym czasie Śluby w miejscu swojego odosobnienia, w Komańczy, w łączności z Jasną Górą.  Na fotelu przeznaczonym dla prymasa Polski na Szczycie Jasnogórskim leżały wówczas biało-czerwone kwiaty. Był to szczególny czas prześladowania  Kościoła w Polsce.

Dla przypomnienia młodszemu pokoleniu, w dniu 26 sierpnia 2006 roku, w pięćdziesiątą rocznicę Ślubów Jasnogórskich, na Jasnej Górze zebrało się ponad 200 tysięcy wiernych, a tekst ślubów odczytał tym razem kardynał Józef Glemp. Śluby odnawiane były w każdej polskiej parafii.

Również ich odnowienie nastąpiło w tegorocznych obchodach uroczystości NMP Częstochowskiej w Częstochowie. Podczas sumy odpustowej sprawowanej na Jasnogórskich Wałach pielgrzymi ponowili Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego z 1956 roku. Akt Ślubów odczytał abp Wojciech Polak - prymas Polski.

Uczestnicząc w transmitowanej przez telewizję uroczystości, zwróciłem uwagę na fragment tekstu ślubowania: „Przyrzekamy uczynić wszystko, co leży w naszej mocy, aby Polska była rzeczywistym królestwem Twoim i Twojego Syna, poddanym całkowicie pod Twoje panowanie, w życiu naszym osobistym, rodzinnym, narodowym i społecznym”.

 I na drugi fragment: „Przyrzekamy Ci umacniać w rodzinach królowanie Syna Twego Jezusa Chrystusa, bronić czci Imienia Bożego, wszczepiać w umysły i serca dzieci ducha Ewangelii i miłości ku Tobie, strzec prawa Bożego, obyczajów chrześcijańskich i ojczystych. Przyrzekamy Ci wychować młode pokolenie w wierności Chrystusowi, bronić je przed bezbożnictwem i zepsuciem i otoczyć czujną opieką rodzicielską”.

Polacy wówczas w 1956 roku i dzisiaj, głośno i na pewno szczerze wołali: „Królowo Polski, Przyrzekamy…!”.

Pamiętajmy więc, co jako naród przyrzekliśmy i wypełniajmy to w życiu codziennym

Zbigniew Stachurski

Zawartość jest dostępna tylko dla zarejestrowanych osób. Jeżeli jesteś zarejestrowany/a, prosimy o zalogowanie się. Nowi użytkownicy mogą się zarejestrować poniżej.

Existing Users Log In
   
New User Registration
*Pole wymagane